Jeśli mam wybierać, przypominam, że jestem niewierząca, to wolę Wielkanoc.
Nie musisz latać z wywieszonym ozorem po sklepach i w tłumie innych zagubionych ludzi i za ostatnie pieniądze kupować prezenty dla całej ferajny, która potem będzie udawała, że tak bardzo im się to podoba, a nim się odwrócisz Twój prezent już ląduje na allegro.
Po drugie, jest ciepło! Po tym jak się ocielisz możesz wytoczyć się na spacer, rolki czy rower. Podczas Bożego Narodzenia najwyżej możesz potaplać się w śniegu, o ile taki spadnie, bo taki mamy klimat, lub założyć biegówki albo robić z siebie polarnika i przedzierać się przez nieodgarnięte zaspy.
Po trzecie jedzenie, Wigilia to ryby:
-w śmietanie
-w occie
-w oleju
-w galarecie
-w cebuli
-na ostro
-na słono
-na słodko
-w rodzynkach
-w migdałach
-w śliwkach
-po grecku
-po żydowsku
-po zatorsku
-po angielsku
-po niemiecku
i to wszystko zagryzamy grzybami na wszelkie możliwe sposoby, potem jeszcze jakieś inne pyszne i ciężkostrawne ciasta, kawka, herbatka i kończymy rzygając pod choinką przytulając się do nowej pary skarpet od wujka i cioci.
Wielkanoc to sałatki, warzywka, owoce i oczywiście jajka na miliard sposobów:
- na twardo
- na miękko
- w koszulkach
- malowane
- faszerowane
- w żurku
- w barszczu
- w sałatce
- z majonezem
- po benedyktyńsku
- styropianowe
- świecące
- włochate
No dobra to nie jest blog kulinarny więc kończę temat jedzenia. Podsumowując, jajka wygrywają ze śledziem i kropka.
Po 4, spotykamy się na luzie, bez zadęcia, w słońcu na śniadaniu, a nie przy ciemnym stole oświetlonym świecami gdzie czujesz się jak w odrobinę za drogiej restauracji. Rozmowy skupiają się na czym innym, a ty nie zerkasz co chwilę pod choinkę zastanawiając się czy Ciocia Klocia znowu sprawiła Ci kiczowaty sweterek, a Babcia kolejną pomadkę z Avonu albo zestaw świątecznych kosmetyków z promocji w Hebe.
Nie zapominajmy, że niektórzy lubią jeszcze pofałszować kolędy, więc nie dość, że nie możesz podnieść się z krzesła to jeszcze tracisz słuch, bo starsza Pani obok, wyje w niebogłosy coś o Jezusku w stajence...
Po 5, następnego dnia nie musisz lecieć na kolejną kolację i poszerzać spodni z przejedzenia, tylko możesz polatać z pistoletem na wodę i oblewać każdego bezkarnie, a ten zamiast gonić Cię z chęcią zmasakrowania Twojej facjaty będzie się tylko uśmiechał.
Po 6 na 9, Króliczek Playboya jest ładniejszy od puszystego pana w czerwonym kostiumie z białą brodą!
No to teraz do wiader i jazda! Smacznych jajek wszystkim Paniom i twardych kiełbasek wszystkim Panom!